Ochota na sól to syndrom zmęczonych nadnerczy

Wzmożona ochota na sól najczęściej dotyczy osób z syndromem zmęczonych nadnerczy.

➡️ Czym jest ten syndrom?

Jest to sytuacja w której narząd nie jest w stanie wyprodukować odpowiednich ilości hormonów m. in. kortyzolu. Efektem jest przewlekłe zmęczenie, wieczne niewyspanie mimo wielu godzin poświęconych na sen. Totalny brak energii. Syndrom zmęczonych nadnerczy jest powodowany przewlekłym stresem, który zbyt długo pobudza nadnercza do produkcji kortyzolu (hormonu stresu). Narząd jest zbyt obciążony i po jakimś czasie – może być to okres kilku miesięcy lub lat, nie jest już w stanie pracować na wysokich obrotach. Poziom kortyzolu spada do wartości bardzo niskich i utrzymuje się cały dzień na podobnym poziomie – stąd objaw ciągłego zmęczenia.

➡️ Dodatkowo przy źle funkcjonujących nadnerczach zaburzona jest gospodarka wodno-elektrolitowa. Z tym się właśnie wiąże mocna ochota na słone przekąski.
Jest to bardzo charakterystyczny objaw, który może Ci zasugerować przyczynę notorycznego zmęczenia. Jeśli chcesz dowiedzieć się czy syndrom zmęczonych nadnerczy dotyczy Ciebie, to robi się badanie kortyzolu w dobowej próbce śliny. W laboratorium ALAB je wykonują: LINK. Test polega na oznaczeniu poziomu kortyzolu w trakcie całej doby. Prawidłowo funkcjonujące nadnercza produkują największe ilości kortyzolu z samego rana, a jego poziom do godzin wieczornych spada, by znów od kolejnego ranka wzrosnąć. Jeśli produkcja kortyzolu jest zaburzona to albo mamy do czynienia ze stałym i niskim jego poziomem w trakcie całego dnia. Albo krzywa jest odwrotna – niski poziom rano, a wysoki wieczorem.

➡️ Możesz spokojnie jeść soli do woli. Z tym, że nie jodowanej. Mamy doniesienia, że nadmiar jodu przez nasycenie soli tym pierwiastkiem mógł być przyczyną epidemii Hashimoto w dzisiejszych czasach. Zastosuj sól Kłodawską – tanią polską sól Kamienną.

➡️ Jak wyleczyć syndrom nadnerczy?
Tak jak pisałam w wielu postach – syndrom ten nie jest uznany za medycynę konwencjonalną. Dlatego nie ma kuracji farmakologicznej na to. Dietą i suplementacją się leczymy. A przede wszystkim ograniczeniem stresu i wprowadzeniem nawyków relaksacyjnych.

1. Zadbaj o sen – brak snu to czynnik stresujący nadnercza. Warto wprowadzić kilka nawyków, aby sen był regenerujący dla organizmu:
ciemne zasłony w oknach, niejedzenie późne, odstęp między używaniem urządzeń elektronicznych a zasypianiem, chodzenie spać wcześniej koło 21-22 zgodnie z rytmem dobowym, zadbanie o ergonomiczny materac i poduszkę, zażywanie magnezu przed snem itp.

2. Zadbaj o dietę – im więcej antyoksydantów tym lepiej dla organizmu. Stany zapalne to czynnik wyzwalający choroby. Odpowiednia ilość antyoksydantów niweluje stany zapalne i chroni organizm przed zaburzeniami. Stosuj świeże warzywa i owoce oraz kiszonki. Do tego wyeliminuj z diety produkty, których nie tolerujesz. O nietolerancjach więcej dowiesz się tutaj: LINK. Stosuj produkty o niskim indeksie glikemicznym oraz warto obniżyć ogólną ilość węglowodanów w diecie ograniczając zboża. Hashimoto często idzie w parze z insulinoopornością. Sprawdzają się diety: low carb lub protokół autoimmunologiczny.

3. Zastosuj suplementację – szczególnie mowa jest tu o adaptogenach – roślinach które wpływają na nasz poziom energii. I przede wszystkim znoszą stres, co w dzisiejszych czasach jest bardzo ważne. Stabilizują oś podwzgórze-przysadka-nadnercza. Zalicza się do nich m.in.: ashwaghandę, żeń-szeń, czy lukrecję. Więcej o adaptogenach: LINK. W plan suplementacyjny włącza się witaminę C, B-compleks i oczywiście magnez, który działa uspokajająco. Więcej o magnezie: LINK

Jeśli potrzebujesz informacji o zasadach suplementacji magnezem, pobierz mój darmowy ebook: Racjonalna suplementacja: LINK

4. Odstresuj się – stres powoduje szereg chorób, a najbardziej obciąża właśnie nadnercza. Wprowadzając praktyki relaksacyjne odciążysz ten narząd i organizm wróci do homeostazy. Na początek zmniejszamy stres, który na nas oddziałuje. I dokładamy nawyki, które nas odprężają: kąpiel, czytanie ulubionej książki, seans filmowy, seks, spacer w lesie itp. Najlepiej codziennie 🙂 to jest niezbędny element kuracji, więc musi być codziennie.

Leave a Reply

Your email address will not be published.