Kiedy suplementacja jest konieczna?
Społeczeństwo jest coraz bardziej chore i coraz wcześniej te choroby się zaczynają. Obserwujemy, że już małe dzieci mają reumatoidalne zapalenie stawów! Jak to możliwe?
Myślę, że głównym powodem jest proces utraty wartości odżywczych płodów rolnych oraz masowa produkcja „żywności”, która ją tylko udaje. W standardowym sklepie wielkopowierzchniowym nie ma co kupić zdrowego. Praktycznie każdy produkt pomijając owoce i warzywa zawiera albo dodatek glutenu, mleka krowiego czy cukru. I jeśli ktoś stosuje standardową dietę Polaka tzn. kanapki na śniadanie i kolacje, obiad kotlety z ziemniakami. Pomiędzy posiłkami różne przekąski na bazie napojów gazowanych i słodyczy oraz nierzadko fastfood to nie dziwię się, że chorujemy coraz częściej.
W wieku 20-30 lat jest jeszcze ok. Czujemy się świetnie, wlewamy hektolitry kawy, nie dbamy o nawyki żywieniowe i jakoś nie specjalnie odczuwamy negatywne skutki. Problem pojawia się dopiero po kilku latach takiego trybu życia. Choć są osoby, które już w wieku studenckim zaczynają przewlekle chorować. Nie ma reguły, każdy organizm jest inny. Ale na pewno porównując nasze czasy z latami 70. widzimy jak wzrósł poziom nadwagi i otyłości oraz częstotliwość chorób tarczycy, niepłodności, cukrzycy i nowotworów.
Suplementacja pomaga uzupełniać dietę w te składniki, których brakuje. Kiedy będzie wskazana?
przy istniejącej chorobie przewlekłej (indywidualny plan suplementacyjny)
w zaburzeniach regularności miesiączkowej u kobiet (np. witamina C, D, żelazo, witaminy z grupy B, cynk, magnez)
niskim poziomie energii (m. in. adaptogeny, elektrolity, magnez, żelazo, cynk, witamina D)
senności i przemęczeniu (witamina D, magnez, sok z jęczmienia)
nadmiernej aktywności fizycznej (elektrolity, magnez, witamina D, probiotyk, B-complex, sok z zielonego jęczmienia, odżywka białkowa)
w okresie mocnego stresu np. w pracy albo podczas sesji egzaminacyjnych (magnez, melisa, komplet minerałów)
problemach z układem pokarmowym (siemię lniane, ocet jabłkowy, sok z cytryny, babka plesznik)
niskiej odporności (witamina D, selen, cynk i magnez, probiotyk)
nietolerancjach pokarmowych (kwasy tłuszczowe, probiotyk, glutamina, miąższ z aloesu)
nadwadze i otyłości (chrom, antyoksydanty, magnez, probiotyk)
Suplementacja nie oznacza od razu łykania tabletek. Można włączać odpowiednie wyciągi roślinne. Na przykład przy refluksie i bólach żołądka dobrze sprawdza się stosowanie ziaren siemienia lnianego czy octu jabłkowego, o ile nie ma nadżerek.
Podstawą suplementacji powinna być witamina D zalecana każdemu zdrowemu Polakowi bez względu na wiek. A ja miewam pacjentów chorych, którzy nigdy tej witaminy nie badali i oczywiście nie zażywali. A to błąd.
Suplementacja powinna być indywidualnie dobrana na podstawie wyników badań. Pierwszymi jakie się robi to oczywiście badania krwi, ale lepszy obraz daje nam analiza pierwiastkowa włosa (w firmie Lifeliandiag.eu kod zniżkowy: joanna).
A co Ty obecnie suplementujesz? Widzisz efekty?
Napisz w komentarzu